MAJ


Mimo iż jest to mój ulubiony miesiąc w roku.....tym razem ciągnął się niesamowicie długo.
Pogoda zbytnio nie dopisała....przeważnie padało i było zimno.

Krótkie podsumowanie czas zacząć.
Zapraszam!





Mój majowy ulubieniec kuchenny.
Dzięki niemu letnie,twarożki z rzodkiewką,cebulą i szczypiorem powstawały w dwie minuty.
Naprawdę cudowne urządzenie!



Nocne marki......
Białe norweskie noce czas zacząć!
godzina 23.00


WYBORY!!!!
A Wy oddaliście swój głos?





Kulinarne szaleństwa



i grzechy,które nie pozwalają schudnąć.


Wystarczy,że wyjdzie trochę słonka,a spotkacie mnie właśnie tu.
W maju udało mi się tam posiedzieć dwa razy.


I raz zjeść niedzielne śniadanie....na tarasie



Wypad na pobliską górkę również zaliczony.


Sobotnie,długie poranki......


oraz 17 maja.....
Najważniejsze norweskie święto.




I na sam koniec zmiana......
Co my znowu wykombinowaliśmy?
Wkrótce post!


Dziś Dzień Dziecka.....więc wszystkim dzieciom życzę wszystkiego co najlepsze.
Do napisania!

Komentarze

  1. ;)) No i swietne to podsumowanie, ale maj jakos pogoda nie dal mi sie we znaki, natomiast dzisiajszy poranek a czerwiec przeciez juz, wiec patrze a tu wieje leje.... slonca chce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jesteś bardziej odporna niż ja....mam wrażenie, że tych dni słonecznych w tym roku było bardzo niewiele. ...i jest ciągle zimno....Norwegia nie rozpieszcza.....A tu już czerwiec. W zeszłym roku było cudownie. Też chcę słońca!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JAZZOWE NUTKI

ROZMOWY Z BRZUCHEM 9

AMERICAN DREAM