KAMPEN FOR TILVAERELSEN!


Jesteśmy już w połowie pierwszej serii serialu ,,walka o byt,,.
Pierwsza seria składa się z ośmiu odcinków i już wiem,że Norwegowie rozpoczęli zdjęcia do drugiego sezonu.
Jakie są moje odczucia?
 Norwegowie śmieją się ze wszystkiego....nie oszczędzają siebie ani imigrantów.
Przedstawione sceny w serialu są momentami przesadzone,ale o to reżyserowi chodziło.
Zostaliśmy przedstawieni jako prości robotnicy, którzy się panoszą,oszukują, kradną i mieszkają w piwnicach. A Norwegowie...jako bogaci,zapatrzeni w siebie egoiści, znudzeni własnym życiem.
Można powiedzieć,że dostaje nam się po równo.
Mieszkam tutaj już jakiś czas...więc wiem jak wygląda tutejsza rzeczywistość.
Polacy w Norwegii to nie tylko jedna klasa robotnicza,ale całe społeczeństwo....
Ci ( których przedstawiają w serialu) przyjechali tu na zarobek zostawiając rodziny w domach.
Może mają pewne wady i często zachowują się tak,a nie inaczej,ale harują tu ciężko jak woły od rana do nocy! Pracują i płacą podatki. Żyją w ,,piwnicach,,? Te tzw. ,,piwnice,, to normalnie wyremontowane mieszkania,które są legalnie ( lub nie) wynajmowane przez Norwegów. Taki jest tu zwyczaj.
,,Inni,,  to rodziny, które kupiły tu domy, które mają dzieci, które się tu uczą. Normalne osoby, które żyją w zwyczajny sposób. Zbyt nudni,by pokazać ich w serialu?!
Jest też trzecia grupa (z przykrością muszę to napisać) : to złodzieje i cwaniacy. Ludzie,którzy myślą,że wszystko mogą i wszystko im się należy. Nie warto o nich wspominać.
Można by wymienić całą gamę społeczną....barwną i kolorową jak tęcza.
Zastanówmy się,czy tak nie ma na całym świecie? We wszystkich krajach  spotykamy tak wiele osób dobrych i złych. Nie ma ideałów.
Tu  mamy nadszarpniętą opinię,ale nie bez powodu! Nie udawajmy świętych, bo nimi nie jesteśmy.Poza tym nie ma tragedii. Nie zapominajmy, że Oni cenią naszą pracę, bo zdecydowanie zdominowaliśmy tutejszy rynek.
Na ich szczęście nie znają takiej sytuacji,w jakiej znalazł się nasz kraj. Nie muszą zostawiać rodzin i emigrować za chlebem. Starać się sprostać zwykłym, codziennym obowiązkom w zupełnie obcym kraju.
Nie są obserwowani na każdym kroku, ale w końcu są u siebie.
My też nie możemy przyjmować roszczeniowych postaw i od siebie nie dawać nic.
Skoro tu jesteśmy i żyjemy,musimy się dostosować. A Wy...Norwegowie...musicie się do nas przyzwyczaić.





http://wiadomosci.onet.pl/swiat/norweski-serial-o-polskim-imigrancie-budzi-emocje-wsrod-polonii/sw8jk




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAZZOWE NUTKI

ROZMOWY Z BRZUCHEM 9

AMERICAN DREAM